Toby
--->Zbanowany<---

Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 10/10
Skąd: z czwartego wymiaru :D
|
Wysłany: Wto 17:21, 07 Lut 2006 Temat postu: Czytaty z książek (Sługa Boży) |
|
|
Niektóre są troche drastyczne ale świetne
autor: Jacek Piekara
Ale Kostuch uznał, iż jestem zbyt miłosierny, więć z całej siły kopnął leżącego podkutym butem w żebra. Chrupnęło.
- Oj, Kostuch - powiedziałem, ale nawet się nie zezłościłem
Kiepskie miejsce na śmierć, ale z drugiej strony, jakie miejsce jest dobre, by umierać?
Wierzcie mi, że zagniewany Anioł jest gorszy niż wasze najstraszniejsze koszmary.
Skąd umarli mogli wiedzieć, że mój Anioł nie jest zbyt chętny do pomocy? Przypuszczałem po cichu, że mógł być z Niego taki sam sukinsyn, jak i ze mnie, i starałem się nie nadużywać Jego cierpliwości.
Jeśli wetrze shersken w oczy, nie będzie widział do końca życia.Na przykład nie zobaczy płomieni ogarniających przesuszone szczapy na własnym stosie.
Cóż, umiejętność chodzenia nie będzie im już potrzebna. Na stos przewiozą ich przez miastona czarnych, drewanianych wóżkach, ku radości tłumnie zgromadzonej wzdłuż ulic gawiedzi.
Ale siła człowieka polega na tym, iż kiedy trzeba, potrafi zrezygnować z własnych przyzwyczajeń i poświęcić się Sprawie. Czymkolwiek ta Sprawa by nie była.
Kiedy miałem szesnaście lat, zabiłem człowieka, który znęcał się nad koniem. Teraz nie jestem aż tak pochopny, bo z wiekiem złagodniałem, ale sentyment jednak pozostał.
- Pan Madderdin tak sobie teraz porozmawia z Toba, jak powinien rozmawiać inkwizytor z księdem. On na koniu, ty leżać w błocie.
Oj, nie lubił ten mój Kostuch księży. I nic dziwnego, bo kto ich niby lubił?
Przy drugim "daj nam siłę, Panie, byśmy nie wybaczali naszym winowajcom"...
Sam widok jego twarzy wywołuje u oskarżonych jakąś dziwną chęć zwierzeń.
Zresztą znałem szlachciców, którzy żon powinni raczej szukać w chlewie, a nie w mieszczańskich domach.
Nikt nie chce mieć czarownika w sąsiedztwie, chyba że ten czarownik właśnie skwierczy na stosie.
Bo bicie męża można jakoś przezyć, a nie znam nikogo, kto wyszedłby cało z kąpieli we wrzącym oleju.
Bo widzicie, moi mili, ludzie rzadko kiedy witają inkwizytora okrzykami radości i nieczęsto okazują mu, jak bardzo są szczęśliwi z jego obecności. Słysząc, iż w poblizu jest inkwizytor, większość osób ma ochotę szybko znależć się w innym miejscu.
Nie jestem może człowiekiem nadmiernie wrażliwym, ale jakoś wolę zapach lasu i łąki od smrodu rozkładających się ciał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|